Bartłomiej Kowalski

Stan gleb uprawnych w Polsce ulega systematycznemu pogorszeniu – to jedna z pierwszych kluczowych informacji, która pojawia się w filmie „Na Ratunek Glebie”. W dalszej części materiału poświęcamy sporo miejsca diagnozie oraz skutkom takiego stanu rzeczy. Natomiast końcowy akt już w pełni skoncentrowany jest na tym co możemy z tym „fantem” zrobić. No właśnie… co możemy zrobić?

Gleba ma znaczenie

Film „Na Ratunek Glebie” miał swoją premierę już niemal dwa miesiące temu. Ku naszemu zadowoleniu jego odbiór był na wskroś pozytywny. Sporo ciepłych słów usłyszeliśmy zarówno od rolników, jak i osób zawodowo związanych z branżą rolną. Dla nas to jasny sygnał, że poruszony w filmie temat jest ważny dla szerszego grona osób. A to z kolei daje znacznie większe szanse na poprawę aktualnego stanu rzeczy.

Pierwsza część filmu poświęcona była temu, jak ważna jest jakość gleby w produkcji roślinnej. Chcieliśmy jasno ukazać związek przyczynowo skutkowy między zaniedbaną, a wzrostem roślin. „Zaniedbana” czyli o zbyt niskim pH (kwaśna gleba) oraz ze zbyt niską zawartością materii organicznej. Eksperci z zakresu mikrobiologii, gleboznawstwa czy chemii rolnej mówili o tym, o czym systematycznie piszemy również na blogu – odczyn gleby jest kluczowy w kontekście budowania struktury gleby, życia mikrobiologicznego, jej zdrowotności oraz właściwości fizyko-chemicznych. W przypadku tych ostatnich bardzo ciekawie opowiada prof. UP dr hab. Jarosław Potarzycki czytelnie opisując zależność między odczynem, a dostępnością składników pokarmowych. Kto nie widział jeszcze filmu – gorąco zachęcam do obejrzenia.

Żyzna gleba w ujęciu z góry.

Często porównuje się glebę do żywego organizmu. Trudno o lepsze odniesienie.

Skutki złego odczynu

W filmowej dyskusji na temat roli odczynu gleby poświęciliśmy również sporo czasu, aby uświadomić Widzom jakie mogą być konsekwencje zaniedbań na tym polu. Stopniowo obniżające się pH prowadzi bezpośrednio do znacznego pogorszenia się jakości oraz wysokości plonu. Kiepska jakość gleby oznacza słabe warunki wzrostu roślin, a próba zmiany sytuacji poprzez zwiększenie intensywności zabiegów nawożenia nie gwarantuje oczekiwanych rezultatów i dobitnie świadczą o tym wypowiedzi ekspertów w filmie. Spadek skuteczności nawożenia staje się widoczny bez względu na ilość zastosowanych nawozów.

Brak dostępu do składników pokarmowych połączony ze zwiększoną obecnością toksycznych form glinu oraz metali ciężkich wyraźnie ograniczają wzrost roślin. Uprawy rozwijają się wolniej, wyposażone są często w słabe, nierozwinięte systemy korzeniowe. Z czasem rośliny nie chcą rosnąć w ogóle.

A jeśli to tej „dramatycznej” układanki dodamy choćby problemy z dostępem do wody, to okazuje się, że gatunki wysiane, czy też posadzone na kwaśnym stanowisku nie mają szans na naturalny wzrost i rozwój.

Pierwszy krok – wapnowanie

No i w ten sposób doszliśmy do rozwiązania. Przy czym kompleksowe rozwiązanie problemu nie jest łatwe. Po pierwsze obejmuje ono szereg różnych zagadnień i zabiegów agrotechnicznych rozłożonych w czasie. Co więcej, jest to proces, który wymaga czasu, zaangażowania i szczerze mówiąc – sporej dawki wiedzy. Pierwszy krokiem, co zgodnie powtarzają specjaliści, jest uregulowanie odczynu gleby. Nie da się „naprawić” gleby bez wyrównania kwasowości. W takich warunkach nie chcą rosnąć rośliny, gorzej rozwijają się pozytywne mikroorganizmy, a sama gleba znacznie gorzej radzi sobie z zatrzymywaniem wody, ma gorszą strukturę i słabą zasobność w kluczowe składniki pokarmowe.

Wraz ze wzrostem pH wszystkie wyżej wspomniane parametry poprawiają się. Najlepszą drogą do uregulowanego odczynu jest przemyślana strategia wapnowania, która powinna uwzględniać aktualny stan gleby (kluczowe są aktualne badania gleby), potrzeby roślin oraz możliwości gospodarstwa. Więcej na ten temat można przeczytać w materiale: „Wapnowanie – jeden zabieg na wiele problemów”. Sam proces doboru wapna oraz jego stosowania uwzględniający wyżej wymienione kwestie, a także jakość nawozu, jego skład i cechy – to kwestie, którym w filmie poświęciliśmy nieco mniej miejsca. Temat ten jest tak obszerny, że w zasadzie można by poświęcić mu zupełnie oddzielną produkcję. Ale nie ma takiej potrzeby. Tego typu treści są już na naszym blogu. Jeśli szukacie konkretnych informacji na temat samego wapna poniższe linki mogą okazać się przydatne:

Artykułów powiązanych z wapnem i wapnowaniem jest na blogu znacznie więcej.

Co po wapnowaniu – regeneracja

Wapnowanie i regulacja odczynu jest wyjątkowo istotna, natomiast w praktyce jest to pierwszy krok w procesie zwanym regeneracją gleby. Stosując pewne uproszczenie regeneracja gleby to zbiór zabiegów i czynności prowadzących do poprawienia zdolności gleby do realizacji pełnionych przez nią funkcji. Z rolniczego punktu widzenia najważniejszą jej funkcją jest zapewnienie optymalnych warunków do wzrostu roślin. A te powiązanie są z jej właściwościami fizycznymi, chemicznymi i biologicznymi. Proces regeneracji prowadzić ma do poprawienia wyżej wymienionych parametrów. Samo sformułowanie „regeneracja gleby” pojawiło się w naszym filmie kilkukrotnie. Nic w tym dziwnego pojęcia regeneracji oraz rolnictwa regeneratywnego są już powszechnie używane i przenikają do ogólnej świadomości rolników.

Kolejnym krokiem realizowanym po optymalizacji odczynu powinny być starania prowadzące do zwiększenia w glebie materii organicznej i bioróżnorodności. Celem wszystkich działań jest przywrócenie jakości gleby, wzrost jej potencjału plonotwórczego, ograniczenie stosowania środków ochrony roślin i nawozów mineralnych oraz finalnie produkcja wysokiej jakości żywności przy możliwie najwyższym plonie.

Dalsze działania w obrębie rolnictwa regeneratywnego obejmują wiele praktyk poczynając od stosowania uproszczeń w uprawie, przez wysiew roślin okrywowych czy choćby zostawianie resztek pożniwnych na polu. Więcej na ten temat można przeczytać w tekście: Słoma, wapnowanie ścierniska i więcej próchnicy.

Jeśli na koniec jeszcze brakuje Wam wartościowej wiedzy to odsyłam do: